O retoryce

Retoryka nie wyrosła z czysto teoretycznych rozważań nad słowem i perswazją, ale podyktowana została potrzebą chwili. Miało to miejsce na Sycylii (będącej wówczas kolonią grecką) w połowie VI w. przed Chr., gdy po obaleniu tyrana Trazybulosa w Syrakuzach (465 r.) zaprowadzono demokrację. Wówczas nadmiar spraw rewindykacyjnych zmuszał niejako, z braku odpowiedniej liczby adwokatów, każdego pokrzywdzonego obywatela do osobistego występowania przed sądem. A to nie było łatwe, bo nie każdy potrafił umiejętnie przemawiać. Wtedy to Koraks z Syrakuz, uczeń Empedoklesa, jako pierwszy opracował podstawowe zasady głoszenia przemówień sądowych, stając się tym samym ojcem retoryki (w roku 476).

Do Aten retoryka zawitała później, wraz ze znakomitym sofistą Gorgiaszem z Leontinoj (483-375 r. przed Chr.), który przybył tam w poselstwie sycylijskim (427 r. przed Chr.). Mowa jego wywarła tak wielkie wrażenie na Ateńczykach, że postanowili go zatrzymać. Gorgiasza uznać więc należy za twórcę retorycznej tradycji ateńskiej. Jego to uczniem był późniejszy założyciel najsłynniejszej szkoły retorycznej, Isokrates (436-338 r. przed Chr.), który w większym nawet stopniu niż Platon i Arystoteles staje się nauczycielem Grecji i całego świata hellenistycznego, a później i zachodniego. Przez długie wieki w szkołach retorycznych pobierają nauki filozofowie, poeci, politycy, a wraz z pojawieniem się chrześcijaństwa również kapłani. Dbałość o kulturę słowa jest znakiem ciągłości tzw. cywilizacji zachodniej, a na straży tej ciągłości stoi retoryka.

Fragment z książki: Cz. Jaroszyński, P. Jaroszyński, Kultura żywego słowa. Podstawy retoryki klasycznej: teoria i ćwiczenia, Szczecinek 2008